Psia ma nową fobię - zaczęła się bać łóżka... Za kija nie wiem o co jej chodzi, ale każde wieczorne pójście spać stało się dla nas stresujące. Jak tylko widzi, że znikam w łazience i wracam w piżamie zaczyna się cała trząść i kładzie się na plecach... I w ogóle muszę ją na rękach do pokoju zanosić. Jak tylko położę ją na wyrku to fobia znika i psina zasypia bez przeszkód. A w ciągu dnia przebywanie w sypialni nie przeszkadza jej w najmniejszym stopniu. Nie rozumiem.
To nie jest pierwsza fobia mojej Psi. Jakieś dwa lata temu zupełnie nieświadoma własnych czynów postanowiłam się zrelaksować, więc wieczorem załączyłam spokojną muzykę, zapaliłam świeczkę... No i się zaczęło. Psia zaczęła się trząść, popiskiwać, za wszelką cenę próbowała uciec z pokoju. Na początku zgłupiałam totalnie. Kombinowałam, że może chora, może ją brzuch boli, może to, może tamto... Okazało się, że cienie rzucane przez płomień śmiertelnie ją wystraszyły. Potem przez kilka dni jak wchodziła do pokoju niespokojnie spoglądała na sufit. Od tamtej pory nie palę już świeczek wieczorami z obawy, że "fobia sufitowa" powróci.
Takich różnych fobii - mniejszych i większych - przetrwałyśmy już kilka. Ta trwa już niestety kilka dni i mam nadzieję, że szybko się skończy bo chciałabym chodzić spać bez dodatkowego stresu.
A to Ci sie psina trafila :p
OdpowiedzUsuńNo cóż taki egzemplarz ;) Ale kocham ją mimo wszystko:D
UsuńA może spadła z tego łózka pod Twoją nieobecność, np. wskakując na nie?
OdpowiedzUsuńDrzwi od sypialni są zawsze zamknięte więc nie mogła sobie nic zrobić jak mnie nie było
UsuńA to dziwne jest, ale miłość przezwycięża każdą fobię :)
OdpowiedzUsuńAno dziwne. Chociaż przeważnie mówię, że Psia nie jest dziwna tylko oryginalna :D
UsuńCo za dziwny przypadek. A może chodzi o piżamę a nie łóżko?
OdpowiedzUsuńPsia od małego jakoś wyczuwa co oznacza moje ubranie i po prostu wie, że piżama oznacza że pora spać...
UsuńMoże bez piżamy powinnaś spać. :D
OdpowiedzUsuńNiektórym domownikom pewnie by się to spodobało ;)
UsuńMoże pod wyrem jakieś licho siedzi?
OdpowiedzUsuńPod wyrkiem mało miejsca, ale kto wie :)
UsuńHmm...moja Yaga na razie boi się tylko odkurzacza. A poza tym...absolutnie niczego. To mnie przeraża! Gnida jest dziko odważna;)
OdpowiedzUsuńMoja Psia też jako szczenię była odważna - przeszło jej później... W sumie to nawet nie wiem czemu się taka nadwrażliwa zrobiła.
Usuń