Dzisiaj będzie krótko...
To już 6 lat odkąd straciłam moją nienarodzoną kruszynkę. Dzisiaj kolejna rocznica i chociaż boli już mniej dalej pamiętam. Chyba nigdy nie zapomnę, chociaż nauczyłam się z tym żyć. Czasem tylko myślę, o tym jakby to było gdyby wtedy wszystko potoczyło się inaczej...
Gdyby moja kruszynka żyła skończyłaby już pięć lat. Byłabym stateczną mamuśką. Moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Czy lepiej? Nie wiem...
Na co dzień o tym nie myślę. Czasami tylko czuję lekkie uczucie bólu gdy widzę małe dzieci. Zdarza się, że tęsknie. Tęsknię za dzieckiem, które nigdy się nie narodziło...
10 - ty grudnia to dla mnie ciężki dzień. Jutro znowu będzie normalny dzień, życie będzie toczyć się dalej. A dzisiaj wpatruję się w płomyk świecy zapalony dla mojego małego aniołka...
Spoczywaj w pokoju dziecinko [*]
Moja rocznica wypada w lutym. Byłoby to moje pierwsze dziecko, starsze od Letniej. Miałoby 21 lat. Jakoś nigdy o tym nie myślę, czasem mam nawet z tego powodu wyrzuty sumienia.
OdpowiedzUsuńNie powinnaś mieć wyrzutów, też coraz rzadziej o tym myślę. Bierze mnie właśnie w okolicach rocznicy, ale pewnie gdybym miała dziecko też już nie wspominałabym o tym co rok.
UsuńJa już nawet daty nie pamiętam, więc trudno mówić o rocznicy, ale jest coś takiego, jak Dzień Dziecka Utraconego. I wtedy przypominają mi o tym blogi i artykuły.
UsuńCzas leczy rany i czasem nie warto ich rozgrzebywać... Czasem też wolałabym zapomnieć.
UsuńNajważniejsze nie poddawać się. Też pewnie po stracie dziecka, nawet nienarodzonego, myślałabym o tym, jakby to było, ale trzeba cieszyć się tym co jest. Buziale.
OdpowiedzUsuńCieszę się tym co mam i coraz rzadziej dopadają mnie takie myśli. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Buziaki.
Usuńściskam i tulę...
OdpowiedzUsuńDziękuję i również ściskam :*
Usuńnie znam tego bólu , i wyobrazić sobie go nie potrafię, ale ściskam Cię mocno i Wiesz... czasem warto pamiętać... i mieć chociaż to wspomnienie
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, że czasem wolałabym zapomnieć... Ściskam mocno :*
UsuńSingielko, nie jestem nawet w jednej setnej zrozumieć tego co czujesz, i co musiałaś wtedy czuć. Wiem jednak, ze to jest zawsze niesprawiedliwe! Mogę Cię jedynie wirtualnie przytulić i wysłać trochę ciepłych myśli. Dobrze, że jesteś taka silna!
OdpowiedzUsuńNie zawsze byłam taka silna ale im bardziej życie wali mnie w pysk tym silniejsza się staje. Dzięki i również wirtualnie przytulam!
UsuńBardzo mi przykro... Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego uczucia. Ludzie mówią, że czas leczy rany, ale rany tak naprawdę zawsze pozostają. Ściskam cię mocno i wysyłam Ci masę siły !
OdpowiedzUsuńJa zawsze mówię, że rany się goją za to blizny pozostają. Dzięki i również ściskam :*
UsuńNie znam słów , które mogłyby Cię pocieszyć. Nie da się pocieszyć kogoś w takiej sytuacji i nawet nie chce tego robić. Dlatego po prostu mocno ściskam i milczę...
OdpowiedzUsuńDzięki, ściskam mocno :*
UsuńRozumiem Cię... U mnie przypada to na koniec kwietnia... Z początku drażniły mnie mamuśki, wyparłam chęć bycia matką i uparłam się, że dzieci mieć nigdy nie chcę ale... takie oszukiwanie się nie było prawdziwe i obudziła się ta intuicja na nowo. Bo uwielbiam dzieci i z nimi pracuje. Co prawda z niepelnosprawnymi ale daja tyle milosci i sprawiaja, ze dalabym rade byc matka wiec tym bardziej chce... tak po cichu. A czy kiedykolwiek sie uda? Watpie... latwiej bylo nie miec tego marzenia.
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy dam radę jeszcze kiedyś zajść w ciążę, chociaż bardzo chciałabym zostać mamą. Ale to kiedyś... A dzisiaj ściskam Cię mocno :)
UsuńWspółczuję Ci bardzo...
OdpowiedzUsuńUściski!
Również ściskam mocno :)
UsuńNie mam pojęcia co napisać... Współczuje..
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMimo bólu który jest nie łatwy i pewnie nigdy nie zostanie ukojony trzeba trwać
OdpowiedzUsuńStaram się nie tylko trwać, ale również twardo prę do przodu. Pozdrawiam :)
UsuńA co ja mam powiedzieć? Nie mam dzieci i mieć nie będę. Powody medyczne są i co mi z tego, że wiem?
OdpowiedzUsuńBardzo ci współczuję. Nie da się tego zrozumieć - dlaczego jedne kobiety mają dziecko, chociaż wcale go nie chcą a inne nie mogą choćby nie wiem jak bardzo chciały... :(
Usuń